Zespół Orlików 2008 zwyciężył na wyjeździe Kotwicę Kórnik

W drugim meczu rundy wiosennej zespół Orlików 2008 zwyciężył na wyjeździe Kotwicę Kórnik 2:4. Od początku spotkania zarysowała się nasza przewaga, tworzyliśmy swoje sytuacje bramkowe, ale niestety szwankowała skuteczność. Należy też przy okazji pochwalić bramkarza gospodarzy, który kilka razy bardzo dobrymi interwencjami ratował swój zespół przed utratą bramki.
Bramka Kotwicy została odczarowana dopiero pod koniec I połowy, kiedy to skuteczny strzał z pola karnego oddał Miłosz Baszkiewicz umieszczając piłkę w siatce bramki gospodarzy. Do przerwy wynik się nie zmienił, choć nasi rywale mieli ku temu wyśmienitą okazję, jednak nie wykorzystali rzutu karnego. Była to jedna z nielicznych sytuacji, która zagroziła naszej bramce. Duża w tym zasługa naszej linii obrony Klakla-Vogel-Kodyniak. Zwłaszcza Aleks był zaporą nie do przejścia dla rywali.

Od początku II połowy gospodarze za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Zbyt łatwo niestety dochodzili do sytuacji strzeleckich. Na szczęście ich strzały były niecelne lub na posterunku był Wojtek Szymański. Co nie udało się Kotwicy, udało się nam. Dominik Kiżewski doszedł do piłki wybitej przez obrońcę po wcześniejszym strzale Maksa Madeja i bez przyjęcia uderzył na bramkę zdobywając gola.
Niestety kilka minut później gospodarze strzelili gola kontaktowego. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Pięknym strzałem w okienko bramki popisał się Maks i znów wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Czwartą bramkę dla naszego zespołu zdobył Tomek Vogel, który przytomnie zachował się w zamieszaniu podbramkowym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Kotwicy. Kiedy wydawało się, że mecz mamy już pod kontrolą, po nieporozumieniu w naszej formacji obronnej gospodarze zdobyli swoją drugą bramkę. Na więcej im jednak nie pozwoliliśmy i wraz z końcowym gwizdkiem sędziego to my cieszyliśmy się ze zwycięstwa.

Brawa dla całej drużyny za pełne zaangażowanie i ambitną grę od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Widać, że zawodnicy coraz lepiej się rozumieją na boisku. Podziękowania dla rodziców i dziadków za liczną obecność, wsparcie i doping na meczu, którego najlepszym zawodnikiem został Aleks Kodyniak, choć tym razem wybór naprawdę był trudny ze względu na to, że co najmniej jeszcze trzy osoby pokazały się z bardzo dobrej strony. Oby tak dalej.

KOTWICA Kórnik – WIELKOPOLSKA Komorniki 2:4 (0:1)

Bramki: Baszkiewicz, Kiżewski, Madej, Vogel

Zagrali: W. Szymański, M. Klakla, T, Vogel, A. Kodyniak, M. Madej, M. Baszkiewicz, D. Kiżewski, K. Jaworska, M. Klemens, W. Mozek, I. Budziński.

Komentowanie jest wyłączone.