W sobotę 8 listopada zespół Młodzika D1 wybrał się do Mosiny, aby podjąć lokalną drużynę Orlika, która jest wiceliderem ligi. W pierwszym meczu tych drużyn padł remis, dlatego w tym meczu również liczyliśmy na dobry rezultat.
Mecz rozpoczął się od dość intensywnej gry z obu stron, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Nasz zespół, jak zwykle, próbował dynamicznych akcji oskrzydlających, jednak tym razem bez konkretnych rezultatów. Gospodarze odpowiadali bardzo dobrą organizacją gry od tyłu, jednak przez dłuższy czas również nie potrafili sforsować naszej dobrze zorganizowanej obrony. Po pół godzinie gry Orlikowi udało się zdobyć bramkę, a po chwili dołożyli drugą.
Po zmianie stron gospodarze byli bardzo zmotywowani, aby szybko dołożyć bramkę i wybić nam z głowy jakikolwiek powrót do gry. Niestety, ta sztuka im się udała i z biegiem czasu zawodnicy Orlika złapali większy luz i zaczęli kontrolować grę. Dopiero w 60. minucie udało nam się zdobyć pierwszą bramkę po pięknej akcji na dwa kontakty. W ostatniej minucie Daniil Dimov wykorzystał rzut karny. Na dużą pochwałę zasługuje Kacper Cudny, który pomimo niekorzystnego rezultatu walczył i biegał z taką samą determinacją przez cały mecz, nie zostawiając przeciwnikom centymetra wolnej przestrzeni.
Za tydzień zagramy ostatni mecz z drużyną GES Poznań. Stawką tego meczu będzie przypieczętowanie trzeciego miejsca w lidze.
UKS Orlik Mosina II – LKS Wielkopolska Komorniki 7:2 (2:0)
– Michał Rutowski
– Daniil Dimov
Skład
Bruno Suwiczak (Br) (K), Jakub Szkudlarek, Daniil Dimov, Wojciech Plenzler, Maciej Eichstaedt, Kacper Cudny, Tobiasz Stachowiak, Jarosław Walkowiak, Mateusz Plaminiak, Alan Szymczak, Michał Rutowski, Leon Guzal.
