Piłkarskie emocje przy Jeziornej!

Kogo nie było w niedzielę na J5, niech żałuje, bo było wszystko, co kibice kochają w piłce nożnej, czyli mnóstwo bramek, kartek, były kontrowersje sędziowskie i emocje, które rozpalały do czerwoności.

Do Komornik zawitała drużyna Obry Zbąszyń, która na dobre zadomowiła się w czubie ligowej tabeli, a w ostatnim meczu ligowym pokonała na własnym terenie Heliosa Bucz 7-0. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, kiedy gościliśmy w Zbąszyniu, punkty uciekły nam w 94. minucie i jak to się mówi, historia lubi się powtarzać…

Przebieg meczu
Od pierwszych minut bardzo intensywna gra obu drużyn i już w 5. minucie Wielkopolska wychodzi na prowadzenie 1-0. Z obroną gości zabawili się Adrian Czypicki, Hubert Chełmiński, a dzieła dokończył Kuba Prętki. Dwie minuty później nasz zespół ratuje Max Suwiczak, który wygrywa pojedynek z napastnikiem gości, ale na krótko, bo minutę później po rzucie rożnym było 1-1. W 19. minucie Obra wychodzi na prowadzenie po bardzo ładnej akcji i strzale z 13 metrów – nasz bramkarz bez szans na skuteczną interwencję. Kolejne minuty to spora przewaga gości i dwie doskonałe okazje, aby podwyższyć prowadzenie. Nasz zespół drugi oddech złapał od 30. minuty, a w 37. minucie Filip Nowicki oddał mocny strzał z 16 metrów. Bramkarz odbił piłkę, do której jak „strzała” popędził Hubert Chełmiński i mieliśmy remis 2-2. Do przerwy padły cztery bramki, a to zapowiadało sporo emocji w drugiej części spotkania.

Początek drugiej połowy idealnie ułożył się dla Wielkopolski. W 50. minucie po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym najlepszym refleksem popisał się Filip Nowicki i było 3-2. Radość naszego zespołu ponownie nie trwała zbyt długo, bo w 59. minucie świetną akcją popisali się przyjezdni i ponownie był remis 3-3. W 70. minucie zagranie naszego obrońcy ręką w polu karnym i sędzia wskazał na rzut karny, który Bartłomiej Raba zamienił na bramkę, więc mamy 3-4. W 74. minucie na boisku meldują się Tomasz Frąckowiak i Xavier Konopacki, który 3 minuty później ładnym strzałem doprowadza do remisu 4-4. W 84. minucie Hubert Chełmiński wykonywał rzut wolny z 19 metrów i uderzył precyzyjnie przy słupku, lecz fantastyczną interwencją popisał się bramkarz Obry, Roman Stróżyk. W 87. minucie Łukasz Wojciechowski odebrał piłkę w polu karnym gości, a całość wykończył Kamil Kołodziej. Wielkopolska obejmuje w tym szalonym meczu prowadzenie 5-4 i wydaje się, że jest po meczu… nic bardziej mylnego. Nadeszła 94. minuta. Goście wykonują rzut wolny z linii środkowej boiska. Piłka dośrodkowana w nasze pole karne, a tam spore zamieszanie, po którym piłka ląduje w bramce Maxa Suwiczaka i ponownie remis 5-5. Jeszcze w ostatniej akcji meczu goście mieli dobrą okazję, aby zgarnąć komplet punktów, lecz napastnik Obry pomylił się minimalnie i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5-5.

Gratulacje dla obu drużyn za ten pojedynek, bo było to prawdziwe piłkarskie widowisko!

Wielkopolska Komorniki 5:5 Obra Zbąszyń (2:2)
– 1-0 (5′) – Kuba Prętki (as. Hubert Chełmiński)
– 1-1 (9′) – Obra Zbąszyń
– 1-2 (19′) – Obra Zbąszyń
– 2-2 (37′) – Hubert Chełmiński (as. Filip Nowicki)
– 3-2 (50′) – Filip Nowicki
– 3-3 (59′) – Obra Zbąszyń
– 3-4 (70′) – Obra Zbąszyń
– 4-4 (77′) – Xavier Konopacki (as. Hubert Chełmiński)
– 5-4 (87′) – Kamil Kołodziej
– 5-5 (90 + 4′) – Obra Zbąszyń

Skład
Maksymilian Suwiczak – Marcin Depczyński, Marcin Grabarz, Rafał Urbański, Ziemowit Walkowiak – Kuba Prętki, Stanisław Siekański, Filip Nowicki, Hubert Chełmiński, Kamil Kołodziej (Kpt.) – Adrian Czypicki.
Bartosz Puchacz, Antoni Nowak, Jakub Kaźmierczak, Oskar Różański, Dawid Piskuła, Damian Górny, Łukasz Wojciechowski, Xavier Konopacki, Tomasz Frąckowiak.

Galeria
Pełna galeria z tego meczu znajduję się na naszym Facebooku [tutaj].

Komentowanie jest wyłączone.