Seniorzy z piekła do nieba

Cóż to był za mecz w sobotnie popołudnie zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie przy Jeziornej! Zgodnie z założeniami seniorzy mieli spokojnie dopisać kolejne 3 pkt do ligowej tabeli, lecz niestety początek meczu okazał się bardzo zimnym prysznicem. W 10 minucie meczu goście prowadzili 2-0. Pierwszy gol dla drużyny z Zalasewa padł po bardzo ładnie rozegranej akcji i główce napastnika. Bramka na 2-0 padła w kuriozalny sposób a mianowicie nasz obrońca Arkadiusz Jopek strzelił bramkę samobójczą z 35 metrów.
Od tego momentu to Wielkopolska stwarzała coraz więcej sytuacji i w 25 minucie Mateusz Fabisz zdobył bramkę kontaktową.
Kiedy wydawało się, że gospodarze doprowadzą do remisu to goście wyprowadzili wzorcową kontrę i objęli prowadzenie 3-1.
Dwie minuty po stracie bramki Wielkopolska ponownie złapała kontakt po bramce Adama Baranowskiego a tuż przed przerwą Jakub Gostyński doprowadził do remisu 3-3.
W przerwie trener Arkadiusz Miklosik nakreślił plan na drugą połowę, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Wysoki pressing już od 46 minuty i goście zaczęli się gubić. Kwestią czasu było kiedy Wielkopolska Komorniki obejmie prowadzenie. W 55 minucie stało się to na co wszyscy czekali, po bramce Franciszka Siwka Wielkopolska wyszła na prowadzenie 4-3.
Naszym zawodnikom było mało i cały czas stwarzali sytuacje a bramkę na 5-3 pięknym strzałem z 15 metrów zdobył Michał Kaczmarek. Kolejną bramkę w tym meczu zdobył ponownie Franek Siwek i wyszliśmy na prowadzenie 6-3. Wynik ustalił najmłodszy zawodnik naszej drużyny Mateusz Muszyński po bardzo ładnej akcji. Tak więc dzisiejszy mecz mógł zadowolić najbardziej wymagających kibiców. Było wszystko czego oczekują kibice, mnóstwo piłek w siatce, strzałów i co najważniejsze zwycięstwo naszej drużyny!

Wielkopolska – Antares Zalasewo 7-3 (3-3)

Bramki dla Wielkopolski zdobyli :
– Franek Siwek × 2
– Mateusz Fabisz
– Michał Kaczmarek
– Jakub Gostyński
– Adam Baranowski
– Mateusz Muszyński
Razem wygrywamy, razem przegrywamy, jesteśmy Wielkopolska Komorniki!

Komentowanie jest wyłączone.